niedziela, 14 sierpnia 2016

Girl In Love With... Social Media Book Tag

Cześć Wszystkim,

ostatnimi czasy bardzo wkręciłam się w oglądanie polskich booktuberów (ale o tym może kiedy indziej) i któregoś razu natrafiłam na dość ciekawy tag, który zainspirował mnie do stworzenia tego posta.

Zacznijmy, więc może od początku. Co to jest Social Media Book Tag? - możecie spytać.
Social Media Book Tag to gra, która polega na przyporządkowaniu książki do jednej z siedmiu kategorii, które odnoszą się do popularnych serwisów społecznościowych takich jak:

1. Twitter: twoja ulubiona krótka książka  
2. Facebook: książka, którą każdy czytał i poczułeś presję by też ją przeczytać  
3. Tumblr: książka, którą przeczytałeś, zanim to było popularne  
4. MySpace: książka, którą nie pamiętasz, czy ci się podobała, czy nie
5. Instagram: książka, która była tak ładna, że musiałeś zrobić jej zdjęcie
6. YouTube: książka, której ekranizację chciałbyś zobaczyć
7. GoodReads: książka, którą polecasz wszystkim


Także nie przedłużając, zapraszam!



1. Twitter, czyli moja ulubiona krótka książka
Tutaj definitywnie wygrywa "Dziewczyna i chłopak wszystko na opak" Wendelin Van Draanen (czyli angielskie "Flipped" - nie wnikam skąd się wzięło polskie tłumaczenie). Jest to wprost przeurocza książka, która potrafi kompletnie zauroczyć w dość niewielkiej ilości stron (trochę ponad dwieście).



2. Facebook, czyli książka, którą każdy czytał i poczułam presję by też ją przeczytać
"Zmierzch", "Zmierzch", "Zmierzch" i jeszcze raz "Zmierzch" Stephenie Meyer. Nie wiem czy jeszcze pamiętacie, ale kiedy wyszły filmy to szał na tę serię był niesamowity. Skutkiem czego większość moich zwykle nieczytających koleżanek zakupiło całą książkową sagę i głosiło wszem i wobec jakie to jest wspaniałe. Słysząc coś takiego chyba każdy książkoholik chociaż, by spróbował się za to wziąć. Tak też i było ze mną. Po kilku tygodniach miałam za sobą wszystkie tomy i zero większych wrażeń.


3. Tumblr, czyli książka, którą przeczytałam, zanim to było popularne
Tutaj najbardziej pasuje mi "Więzień Labiryntu" Jamesa Dashnera. Jest chyba najbardziej rzucającym się w oczy przykładem, bo jest to dość modna seria od jakiegoś czasu, a ja dorwałam ją tuż przed całym tym zbiorowym zachwytem. Ogólnie rzecz biorąc uwielbiam całą serię, gdy pierwsze dwa filmy (bo ekranizacją to bym tego nie nazwała) wchodziły do kin to na nich byłam, i co mogę więcej powiedzieć... To chyba czytelniczy must have, jeśli lubisz serie fantasy tj. "Harry Potter" czy "Igrzyska Śmierci".



4. MySpace, czyli książka, którą nie pamiętam, czy mi się podobała, czy nie

Dobra, to może zabrzmieć śmiesznie, ale prawie nic nie pamiętam z tej książki. Dosłownie. Czytałam "Prawie dobrą wróżkę" Janette Rallison jakieś dwa lata temu (czyli całkiem niedawno), ale za Chiny nie mogę sobie przypomnieć nawet jak nazywała się główna bohaterka. Nic, więc dziwnego, że nie wiem, czy mi się podobała, czy też nie.


5.Instagram, czyli książka, która była tak ładna, że musiałam zrobić jej zdjęcie
Ogólnie to należę do tych osób, które robią zdjęcia prawie każdej posiadanej książce i trudno jest wybrać tą jedną, aczkolwiek po krótkim przeglądzie mojej biblioteczki muszę uznać, że najlepiej prezentują się książki pióra Johna Greena, a zwłaszcza "Gwiazd Naszych Wina". Ogólnie większość jego powieści (a przynajmniej tych najbardziej popularnych) jest wydana w podobnym stylu - zawsze jest kolor biały i jakiś barwniejszy akcent (w tym przypadku niebieski). Wygląda to naprawdę ładnie na półce, gdy wszystkie są obok siebie.


6. YouTube, czyli książka, której ekranizację chciałabym zobaczyć
Bardzo chciałabym zobaczyć dobrą ekranizację serii "Olimpijscy Herosi" Ricka Riordana. Po klapie jaką okazały się pierwsze dwa filmy z pierwotnej serii, czułam naprawdę ogromny zawód (zwłaszcza, że nic nie trzymało się kupy). Dlatego mam ogromną nadzieję, że ktoś kiedyś zrobi chociaż przyzwoitą wersję serii o młodych półbogach, a wtedy napewno będę pierwszą osobą w kolejce po bilety.


7. GoodReads, czyli książka, którą polecam wszystkim

 Wybór jest prosty - od kiedy po raz pierwszy znalazłam się w uniwersum genialnej książki Gavina Extence'a nie mogę przestać o niej "paplać" każdej znajomej mi osobie. "Wszechświat Kontra Alex Woods" skradł mi serce i jest chyba jedyną powieścią, którą polecam dosłownie wszystkim.


I to by było tyle na dziś..
x Girl In Love With..
Social Media Book Tag

sobota, 13 sierpnia 2016

Girl In Love With... Favourites In July

Cześć Wszystkim,

tak, wiem - długo mnie nie było. Załóżmy jednak, że usprawiedliwia mnie fakt, że byłam dwa tygodnie zagranicą bez dostępu do niezastąpionego laptopa. Tak czy inaczej - wróciłam, a wraz ze mną zalegli ulubieńcy minionego miesiąca.


1. Miejsce Miesiąca - Dubrownik

Miasto, które zachwyca. Dosłownie. 
Położone tuż nad Morzem Adriatyckim jest miejscem wręcz przepełnionym przez zabytki (i turystów, ale to już inna sprawa), różnego rodzaju kawiarnie i restauracje, mniejsze i większe sklepy z pamiątkami i oczywiście muzea.
Miałam tę przyjemność i zwiedzałam Dubrownik zarówno w dzień, jak i w nocy, i powiem wam, że jest to coś cudownego. 
Gdy byłam po południu najlepiej zwiedzało mi się (o ile tak to można ująć) małe, wąskie i naprawdę klimatyczne uliczki. Kompletny brak ludzi, a charakter, przypominający nieco Wenecję; jest jak z bajki.
Wieczorem, gdy słońce zachodzi miasto zostaje podświetlone przez lampy w taki sposób, że wygląda jeszcze magiczniej - możecie mi wierzyć na słowo. 



Zapomniałabym też dodać, że Dubrownik jest niezłą gratką dla fanów Gry O Tron. Tak, kręcono tam całkiem sporo scen z tego popularnego serialu. Oprócz tego jest nawet możliwość specjalnej wycieczki miejscami gdzie nagrywano. 
Gra O Tron, Grą O Tron, ale fani Star Wars także nie powinni być zawiedzeni - to tutaj były robione między innymi zdjęcia do 8 części ich ulubionej galaktycznej sagi. 
Nic więc dziwnego, że co piąty sklep z pamiątkami w Dubrowniku był przepełniony koszulkami, torbami, czapkami, kubkami, magnesami i innymi gadżetami z obu serii. Od siebie mogę dodać, że w jednym z nich znalazłam figurę Dartha Vadera i Szturmowca wielkości mnie. 


2. Kosmetyk Miesiąca - Suchy Szampon od Cameleo

Na obozie harcerskim trudno jest znaleźć dobrą chwilę na cokolwiek. Na umycie głowy też. Dlatego dobrym rozwiązaniem okazał się suchy szampon, który choć na trochę przywracał moje włosy to stanu względnej normalności. Także, jeśli nie masz czasu na szybki prysznic/śpieszysz się gdzieś, a nie lubisz mieć brudnych i niezbyt fajnie wyglądających włosów; to jak najbardziej polecam.


3. Książka Miesiąca - "Wszechświat Kontra Alex Woods"

Książka wobec, której miałam gigantyczne oczekiwania. Miała dobre opinie u krytyków, moja polonistka ją polecała (to już coś znaczy...) i była przedmiotem zachwytu mojej ulubionej booktuberki - Mai K. Nic, więc dziwnego, że gdy tylko napotkałam na nią w Empiku (w dodatku na promocji -50%) to od razu ją kupiłam. I wiecie co? Zadziwiająco długo czekałam z jej lekturą. Z tej perspektywy myślę, że zwyczajnie bałam się, że to będzie jeden wielki zawód. I definitywnie nie miałam racji. Ta książka jest genialna. "Wszechświat Kontra Alex Woods" to absolutnie, niezaprzeczalnie, bezkompromisowo moja ulubiona powieść tego roku. Refleksyjna, dowcipna, momentami wzruszająca i skłaniająca do głębszych przemyśleń. To nie jest młodzieżówka z serii - przeczytam w pięć minut, odłożę na półkę i zapomnę. Nie. To lektura, która wciąga i nie puszcza do samego końca; z której nie wyczytasz co zrobić, żeby mieć chłopaka, ale z której dowiesz się czym tak naprawdę jest eutanazja i z czym się ona wiążę;. I cóż... Sama nie wiem co jeszcze dodać. 
Po prostu ją przeczytaj.

4. Film Miesiąca - "Me Before You"

Czyli polskie "Zanim się pojawiłeś". Zacznę od tego, że nie znoszę tego tłumaczenia. W oryginalnym tytule nie ma dokładnego wskazania kto jest "me", a kto "you". W polskiej wersji jest konkretnie "zanim się pojawiłeś", choć równie dobrze mogłoby być "zanim się pojawiłaś". Irytująca kwestia, którą mogłabym roztrząsać godzinami, ale ja nie o tym.
Obejrzałam tę ekranizację (tak, planuję przeczytać samą książkę, spokojnie) w oryginalnej wersji z bodajże japońskimi napisami (które po jakimś kwadransie już nie są takie rozpraszające jakby się wydawało) i w sumie nie miałam większego problemu ze zrozumieniem wszystkiego. Dialogów nie jest jakoś wybitnie dużo i nie są zbyt złożone, dlatego każda osoba ze znajomością angielskiego na średnim, szkolniackim poziomie da radę z angielską wersją. 
Film opowiada tradycyjną, dość schematyczną relację miłosną, która jest zbudowana na bazie przeciwstawnych charakterów. Will jest bogatym, przystojnym, żyjącym pełnią życia młodzieńcem. Natomiast Lou prostą, otwartą i nieco naiwną dziewczyną. Połączył ich okrutny (albo i nie) los. On został sparaliżowany w wyniku wypadku. Ona straciła pracę i pilnie potrzebuje nowego i najlepiej dobrze płatnego zajęcia. I dlatego też zostaje jego opiekunką (jeśli tak to mogę ująć).
Nie ma tu większych zaskoczeń, ani zawirowań, ale o to właśnie chodziło. Autorki skoncentrowały się na jak najlepszym ukazaniu relacji dwójki bohaterów, postarały się byśmy ich polubili i jak najlepiej się w nich wczuli, a nie widzieli jedynie wtórność zaserwowanej fabuły. I o dziwo to wszystko działa. Bezbłędne wyczucie, w którym momencie dodać humoru, a w którym wskazane jest wyciskanie z widzów łez; nie zawiodło. Reżyserka gra na naszych emocjach tak, że nawet nie zwracamy na to uwagi i oddajemy się całkowicie klimatowi filmu.
Zdecydowanie polecam.


5. Piosenka Miesiąca - "Fire In The Rain" Mans'a Zelmerlowa

Dobra, piosenka wyszła w maju - wiem - ale od kiedy usłyszałam ją w radiu w lipcu autentycznie się zakochałam. Podoba mi się o niebo bardziej od "Heroes" (co już samo w sobie jest niezłym wyczynem) i naprawdę żałuję, że nie będę miała szansy usłyszeć jej na żywo podczas pobytu Mansa w Polsce.


6. Serial Miesiąca - "Teen Wolf"

Nie będę się rozwodzić, bo pewnie większość już o nim słyszała, albo i nawet oglądała. Jest to typowo młodzieżowy serial z wilkołakami i temu podobnymi. Niemniej jednak postacie są naprawdę humorystyczne, fabuła późniejszych sezonów ciekawa, a gra aktorów bez zarzutu. Dobry umilacz czasu.


7. Jedzenie Miesiąca - Mrożony Jogurt

Najlepiej z owocami c; Zakochałam się w nim kilka lat temu w Grecji i od tej pory jak jestem na południu to nie mogę się oprzeć, by spróbować.


8. Kraj Miesiąca - Chorwacja

Przy Dubrowniku wyraziłam się chyba dość jasno... Chorwacja jest jak najbardziej na plus.



9. Cytat Miesiąca:

"Mózg każdego człowieka tworzy pełny, unikalny wszechświat, który zawiera wszystko, co znamy: wszystko, co widzimy i czego dotykamy, wszystko, co czujemy i co pamiętamy. W pewnym sensie mózg tworzy naszą rzeczywistość. Bez mózgu nie ma nic." - Alex Woods (a raczej Gavin Extance)


10. Ulubieniec Ulubieńców Miesiąca - Słoneczna Pogoda

To może się wydawać dziwne, aczkolwiek w lipcu niemal non stop było słońce i patrząc teraz z perspektywy 13 sierpnia to naprawdę nie ma się co dziwić. Także mimo, że jestem zwolennikiem deszczu to doceniam piękne lipcowe słoneczko.




I to by było tyle na dziś..

x Girl In Love With..

Favourites In July

poniedziałek, 18 lipca 2016

Girl In Love With... Cake With Currants

Cześć Wszystkim,

powracam do was po przerwie spowodowanej wyjazdem na obóz harcerski (chyba nie muszę dopisywać, że w środku lasu i z kompletnym brakiem cywilizacji...). Jednak skoro mam wolne między jednym, a drugim (w tym przypadku koloniami) to postanowiłam spędzić ten czas produktywnie. I co zrobiłam? Upiekłam ciasto. Znowu.
A więc (w tym momencie moja wychowawczyni i polonistka w jednym zabija mnie swoim pogardliwym spojrzeniem bazyliszka) przedstawiam wam super prosty przepis na ciasto z porzeczkami, który jakiś czas temu wykopałam z czeluści internetów. 

Składniki:

-jogurt naturalny - 0,5 szklanki
-cukier - 1 szklanka
-jajko - 3 sztuki
-olej - 0,5 szklanki
-mąka pszenna - 1,5 szklanki
-proszek do pieczenia - 2 łyżeczki
-sól - 0,25 łyżeczki
-esencja waniliowa - 0,5 łyżeczki
-porzeczki - 0,5 szklanki (lub inne drobne owoce - jagody, poziomki itp)


Przygotowanie:

W misce połącz jogurt, cukier, olej, jajka i esencję waniliową. Następnie w drugiej misce zmieszaj suche składniki - mąkę, sól, proszek do pieczenia. Zalej je mokrymi składnikami, wymieszaj i przelej do wcześniej przygotowanej, wyłożonej papierem do pieczenia, formy. Na wierzchu ułóż owoce. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz do "suchego patyczka" (aż wykałaczka, którą dla testu włożysz w ciasto będzie całkowicie sucha). Po ostygnięciu można opcjonalnie polać ciasto polewą, posypać cukrem pudrem (jak to zrobiłam ja) lub ułożyć na wierzchu pozostałe owoce.





Przepis jest mega prosty i idealny na wakacyjne momenty lenistwa, gdy mamy ochotę na słodkie, ale na stanie w kuchni już niekoniecznie. Możemy wówczas użyć owoce, które mamy pod ręką i cieszyć się niezłym plackiem w niecałą godzinę.

I to by było tyle na dziś..
x Girl In Love With..

Cake With Currants

czwartek, 30 czerwca 2016

Girl In Love With... Favourites In June

Cześć wszystkim,

ostatni dzień czerwca, więc pomyślałam, że fajnie, by było go jakoś ładnie podsumować moimi ulubionymi rzeczami/miejscami z tego miesiąca.


 1. Miejsce Miesiąca - Zamość 
Miasto, w którym byłam już dwa razy w tym miesiącu. W ciągu całego życia odwiedziłam go przynajmniej z pięć i mam wrażenie, że z każdą moją wizytą jest tam coraz piękniej.




2. Kosmetyk Miesiąca - Żel Tutti Frutti Gruszka-Żurawina
Ogólnie mówiąc uwielbiam tę serię kosmetyków od dłuższego czasu. Zapachy Tutti Frutti są takie świeże i unikalne... Gruszka i żurawina, które zakupiłam ostatnio, kompletnie mnie zauroczyły. Nie mniej jestem pewna, że każdy znajdzie coś dla siebie nawet jeśli ten produkt nie przypadnie mu do gustu.

3. Książka Miesiąca - "Korona" Kiery Cass
Nie ukrywam po "Następczyni" nie liczyłam na nic dobrego. Książka wydała mi się jedynie naciąganą historią napisaną wyłącznie ze względu na pieniądze. Ponadto główna bohaterka wyjątkowo nie przypadła mi do gustu.
Teraz mogę powiedzieć, że mam niezłe deja vu, ponieważ dokładnie to samo miałam z Elitą (której szczerze nie znosiłam i nie znoszę) i Jedyną (która mnie to totalnie zachwyciła). Jeśli miałabym wybrać jedno słowo, by opisać akcję Korony to z całym przekonaniem byłoby to "wow". Serio, nie mogę tego określić inaczej.
Kompletne zaskoczenie. Pod względem fabuły, ostatecznych wyborów i zachowań bohaterów. I mimo, że dalej nie trawię Eadlyn to piąta książka Kiery Cass jest bezwarunkowo warta przeczytania i naprawdę mnie zauroczyła. 


4. Film Miesiąca - "Diabeł ubiera się u Prady"
Nie będę się rozpisywać, gdyż pisałam o nim w moim pierwszym poście, więc jedyne co mogę zrobić to najzwyczajniej w świecie go polecić.

5. Piosenka Miesiąca - "Treat You Better" Shawna Mendesa
Okey, okey. Przyznałam już wcześniej, że go uwielbiam, więc to nie powinno być dziwne. Wyszła, jeśli dobrze pamiętam, 3 czerwca i szturmem podbiła moje serce. Naprawdę warto posłuchać.



6. Serial Miesiąca - "Gra o tron"
Tak, zdecydowanie podziwiam George'a R.R. Martina za napisanie "Pieśni Lodu i Ognia" (którą mam zamiar przeczytać w najbliższym czasie). Parę dni temu postanowiłam go sobie odświeżyć i oglądam wszystkie odcinki od samego początku. Obecnie jestem w trakcie ostatniego - dziesiątego odcinka sezonu drugiego i przyznam, że za drugim razem dostrzegam więcej szczegółów niż mogłabym przypuszczać. Może dlatego, że znam fabułę i skupiam się bardziej na detalach...? Wszystko jest możliwe. W każdym bądź razie świat wykreowany przez pana Martina jest czymś naprawdę niezwykłym i godnym zarówno obejrzenia, ale i pewnie przeczytania.

7. Napój Miesiąca - Hortex Fresz Się Owocami Jabłko, Liczi, Limonka  
Odkryłam ten napój lata świetlne temu i muszę szczerze przyznać, że jest wręcz idealny na letnie upały i dlatego w sezonie czerwiec-sierpień nie raz po niego sięgam.

8. Kraj Miesiąca - Polska
Mogłoby się wydawać, że to najśmieszniejsza kategoria świata, ale moim zdaniem ma sens. Polska jest krajem czerwca ze względu na atmosferę jaką prezentują nasi rodacy podczas Euro 2016 we Francji. W takich chwilach człowiek naprawdę czuje jedność ze swoim narodem.

9.  Cytat Miesiąca:
 "Jest tylko jeden Bóg - nazywa się Śmierć. A co mówimy bogowi śmierci? Nie dzisiaj." ~Syrio Forel (a raczej George R.R. Martin)

10. Ulubieniec Ulubieńców Miesiąca - Wakacje
Bo kto się nie cieszy z odrobiny wytchnienia...?    
 I to by było tyle na dziś..

x Girl In Love With..

Favourites In June 

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Girl In Love With... Summer Playlist

Cześć wszystkim,

w związku z samiuteńkim początkiem wakacji postanowiłam skomponować swoją osobistą wakacyjną playlistę złożoną z moich ulubionych letnich hitów. Mam nadzieję, że się spodoba c; A oto i ona:

1. Alvaro Soler - Sofia
Ta piosenka jest tak pozytywna i energetyczna, że mimo moich początkowych obiekcji naprawdę się w niej zakochałam. Idealnie wpasowana w dzisiejsze zestawienie.

2. Jennifer Lopez - Ain't Your Mama
Przyznaję nie jestem wielką fanką Jennifer, ale tą piosenką absolutnie mnie kupiła - jest wprost cudowna. Moim zdaniem jedna z najlepszych tej wokalistki.

3. Alvaro Soler ft. Jennifer Lopez - El Mismo Sol
Skoro była mowa o tej dwójce to warto również wspomnieć o ich duecie w drugiej piosence Alvaro. Nie wiem jak on to robi, ale jego piosenki naprawdę brzmią wakacyjnie. Może to przez ten hiszpański..? Nie wiem, ale jednego jestem pewna - to one będą królowały na wszystkich letnich imprezach roku 2016.

4. Justin Timberlake - CAN'T STOP THE FEELING!
Czas na kogoś innego, a mianowicie na pana Timerlake'a, który już teraz podbił wszystkie rozgłośnie radiowe swoim nowym singlem. Piosenka jest niczego sobie, a teledysk przywodzi mi na myśl piosenkę Happy. Nie mam się do czego przyczepić.

5. OneRepublic - Wherever I Go
Trochę inna niż pozostałe piosenka zespołu OneRepublic, ale równie magiczna. Ma swój styl, ma swój rytm, ma swój teledysk. Charakter nie do podrobienia.

6. P!nk - Just Like Fire
Piosenka z soundtracku Alicji Po Drugiej Stronie Lustra jest kwintesencją osobowości artystki - pozytywna energia, dawka szaleństwa i odrobina pazura - zdecydowanie coś co kocham.

7. Sia ft. Sean Paul - Cheap Thrills
Może nie jest to najnowsza piosenka (wyszła w lutym tego roku), ale jej melodia aż za bardzo kojarzy mi się z wakacjami.

8. Coldplay - Hymn For The Weekend
Zdaję sobie sprawę, że chyba każdy to zna, bo piosenka królowała na listach przebojów przez kilka dobrych tygodni, jak nie miesięcy. Mimo to barwny, azjatycki teledysk i ciekawy pomysł na całość nie pozostawiają mi wyboru i lądują w moim zestawieniu.

9. DNCE - Cake By The Ocean
Tak, mam definitywnie sentyment do Joe Jonasa, a ta piosenka w jego wykonaniu naprawdę jest ciekawa. Teledysk nagrany na plaży wśród świetnie się bawiących tłumów młodych ludzi sprawia, że nie mam innego wyboru jak dodać piosenkę do naszej playlisty.

10. Galantis - No Money

Osobiście usłyszałem tą piosenkę po raz pierwszy w Esce i się zakochałam. Nigdy wcześniej nie znałam Galantis, ale ten singiel serio przypadł mi do gustu. W dodatku te zwierzęce makijaże nadające niepowtarzającego charakteru... Nic więcej nie trzeba pisać jak sądzę.

11. Calvin Harris ft. Rihanna - This Is What You Came For
Stara Rihanna powraca? Nie miałabym nic przeciwko. "Work" nie za bardzo przypadło mi do gustu, więc taka miła odmiana jest czymś naprawdę super.

12. Fifth Harmony ft. Ty Dolla $ign - Work from Home
Tak, nie lubię Fifth Harmony. Tak, nie znoszę tego teledysku. Ale ta piosenka uzależnia! Miałam koszmarne obiekcje co do ich twórczości, nie ukrywam, ale melodia aż za szybko wpada w ucho sprawiając, że nie da się przestać jej słuchać.

13. Little Mix ft. Sean Paul - Hair

Tu sytuacja jest zupełnie inna. Little Mix jest moim ulubionym girlsbandem, więc automatycznie polubiłam ich nową piosenkę (nową, czyli z kwietnia, ale cii). Mimika Jade, włosy Leigh-Anne i te wspólne wygłupy całej czwórki mnie całkowicie kupiły.

14. Sofia Carson - Love Is the Name
Młoda gwiazda Disney, która śpiewa - niby nic nowego, ale piosenka jest naprawdę niezła. Sofia ma naprawdę ciekawy głos, a teledysk z tropikami, plażą i tańcem to strzał w letnią dziesiątkę.

15. Shawn Mendes ft. Camila Cabello - I Know What You Did Last Summer
Tak, wiem, że piosenka wyszła w listopadzie. Jestem po prostu w Mendes Army i nie potrafię przejść obojętnie, gdy non stop puszczają go w radiu. Shawn jest naprawdę mega utalentowany (śpiewa, gra na gitarze i pianinie i pisze teksty swoich piosenek - wow), a jego duet z Camilą (tak, tą z Fifth Harmony) jest naprawdę genialny (nie, nie mówię tego tylko dlatego, że jestem fanką - takie są po prostu fakty).

16. Selena Gomez - Kill Em With Kindness
Według mnie jedna z najlepszych piosenek Seleny, może nie jest mega pozytywna, ale ma swój klimat, który w połączeniu z oprawą muzyczną wygrywa wszystko.

17. David Guetta ft. Zara Larsson - This One's For You
Tak, hymn Euro 2016 musiał się tu znaleźć. Daje pozytywnego kopa, jest pełen energii.. i cóż jest zwyczajnie niesamowity! Fajne jest także to, że David i Zara zajęli się także tym, by do ich piosenki zrobiono teledysk pod każde państwo biorące udział w tej piłkarskiej imprezie. Sama oglądałam wersję dla Polaków i Niemców i jest to wprost niezwykłe.

18. Imagine Dragons - I Bet My Life

Piosenka ma około półtora roku. Wiem. Aczkolwiek chyba niezbyt trafnie kojarzy mi się reklamą jednego z polskich napojów, która była notorycznie puszczana w poprzednie wakacje. Właśnie w niej leciała ta piosenka i tak też ją poznałam. Mega mi pasuje do lata, więc dlatego też tu jest.

19. Amir - J'ai cherché
Oficjalnie kocham tego gościa i kocham tę piosenkę. Zarówno ona, jak i "You're Not Alone" Joe & Jack'a oraz "If I Were Sorry" Fransa to były moje Eurowizyjne typy (nie licząc oczywiście naszego rodaka, któremu poszło naprawdę fantastycznie). Nic dodać, nic ująć. Za każdym razem, gdy ją słyszę to mam ochotę tańczyć i śpiewać na cały głos. Szaleństwo. Ale o to przecież chodzi w wakacjach?

20. James and Connor, The Vamps - Can't Stop The Feeling (oto jedyny cover i ostatnia piosenka w naszym zestawieniu)
Tak, jestem fanką The Vamps. Tak, kocham dźwięki gitary. Tak, uwielbiam wygłupy Jamesa i Connora. Możecie mnie zabić, ale sądzę, że to wykonanie jest lepsze od oryginału. Daje taki powiew młodzieńczej świeżości, ma w sobie więcej życia i przede wszystkim luzu. Widać, że chłopaki naprawdę się tym bawią. Nie ujmuję nic Justinowi, ale oni naprawdę jak dla mnie udowodnili, że mają w sobie to coś, nawet we dwóch.

 I to by było tyle na dziś..

x Girl In Love With..

Summer Playlist 

niedziela, 26 czerwca 2016

Girl In Love With... Vanilla Cupcakes

Cześć wszystkim,

jako, że wczoraj piekłam najprostsze na świecie waniliowe babeczki to postanowiłam, że podzielę się wami przepisem na nie. Są naprawdę mega łatwe do wykonania i na spokojnie można się z tym wyrobić w godzinę, jak nie pół.

Składniki:
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 szklanki cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 jajko
0,5 szklanki oleju
1 szklanka mleka

+u mnie kilka rządków czekolady mlecznej do środka babeczek, odrobina Nutelli, kilka malin i poziomek do dekoracji

Przygotowanie: 

Suche składniki mieszamy razem w misce. Następnie dodajemy jajko, olej oraz mleko do masy i dokładnie mieszamy. Nastawiamy piekarnik na temperaturę 180 stopni (możemy to zrobić już przed łączeniem składników, wtedy wyjdzie szybciej). Wypełniamy foremki ciastem do wysokości około 1 cm od brzegu zostawiając miejsce babeczkom, żeby wyrosły. Jeśli chcesz zrobić babeczki z nadzieniem to pamiętaj, by najpierw zapełnić je do połowy masą, później dodać środek, a na koniec przykryć resztą masy tak, aby nie nic nie wystawało. Foremkę wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy około 25 min. I voilà, nasze babeczki są gotowe, wystarczy udekorować je wedle uznania i można je śmiało podawać c:

 Przepis jest naprawdę prosty i szybki, więc myślę, że przyda się w momencie, gdy będziemy mieli ochotę na coś słodkiego, a nie będziemy chcieli się narobić.





I to by było tyle na dziś..
x Girl In Love With..

Vanilla Cupcakes



czwartek, 23 czerwca 2016

Girl In Love With... Holidays

Cześć wszystkim,

witam w poście otwierającym ulubioną porę roku uczniów i nauczycieli, czyli.. lato c: Moim zdaniem w wakacje nie warto się nudzić i dlatego spędzić je tak, by pod koniec sierpnia móc z dumą powiedzieć, że to były najlepsze miesiące waszego życia. Dlatego przedstawiam wam 50 podpunktową listę moich pomysłów na udane wakacje..


 1. Zapisać się na zajęcia, na które wcześniej nie mieliśmy czasu np. letnie kursy tańca, czy języków obcych

2. Odkryć coś nowego - i nie mam tu na myśli wynalezienia lekarstwa na raka, a znalezienie na przykład nowej fajnej kawiarni lub lodziarni.

3. Urządzić piknik - w ogrodzie, na działce, w parku; z rodziną, ze znajomymi, z chłopakiem/dziewczyną.

4. Kolorować! - tak, to może wydawać się dziwne i dziecinne, ale w ostatnich miesiącach w sklepach (takich jak na przykład Tesco) pojawił się szeroki wybór różnego rodzaju kolorowanek, które swoimi wzorami zdecydowanie zachęcają człowieka do zakupu.

5. Zrobić sobie maraton filmowy - horrorów, Harry'ego Pottera, romansideł; z najlepszymi przyjaciółkami, z rodzeństwem, czy całą rodziną albo i samotnie; z miesięcznym zapasem chrupek i popcornu, czy bez; i tak będzie można przyjemnie spędzić kilka dobrych godzin.

6. Wywołać zdjęcia. Osobiście nigdy nie mam na to czasu na roku szkolnym, a uwielbiam mieć je rozwieszone na sznurkach na ścianie, oprawione w ramki czy poukładane w albumie, by móc co jakiś czas do nich zaglądać i wspominać.

7. Iść do zoo - niby zajęcie z reguły dla tych młodszych, ale naprawdę poprawia humor. Obcowanie ze zwierzętami potrafi naprawdę umilić cały dzień.

8. Zrobić Dzień Gier Planszowych, bo komu one nie zalegają zakurzone na półkach...? (mi i bratu na pewno)

9. Zrobić remont. W zimie tego nie polecam.

10. Ćwiczyć. Chodakowska, Lewandowska - do wyboru, do koloru.

11. Pójść na basen. Niektóre baseny posiadają spore zniżki w rannych godzinach w wakacje, co powinno być niezłym pretekstem do wybrania się tam.

12. Zawierać nowe znajomości - te zagranicą i te w naszym rodzinnym mieście.

13. Zajadać się owocami sezonowymi, na przykład malinami (kocham...), poziomkami, jagodami i wiśniami.

14. Chodzić na wieczorne spacery - jest chłodniej, ale jednak dalej ciepło.

15. Oglądać mecze, czego się lubi/kogo się lubi.

16. Robić domowe słodkości. Pieczenie babeczek czy muffinek, robienie galaretek, przygotowywanie owocowych sałatek czy zimnych shake'ów, nie jest w końcu takie trudne.

17. Jeździć na rolkach, rowerach czy deskorolkach.

18. Iść na zakupy. Niekoniecznie ubrań (chyba, że ktoś lubi)..

19. Jeść rekordowe ilości lodów. Lepszego momentu na to nie będzie.

20. Bawić się ze swoim zwierzakiem. Wreszcie mamy dużo czasu, by zająć się swoimi stęsknionymi po roku szkolnym pupilami.

21. Robić zdjęcia, poprawka - robić masę zdjęć! Utrwalanie wspomnień za pomocą aparatu to genialny pomysł na wszelkich wakacyjnych wyjazdach.

22. Spotykać się z przyjaciółmi - i robić z nimi głupie rzeczy...

23. Wykazywać się kreatywnością! Pędzle, ołówki, kredki w ruch i jedziemy!

24. Opalać się (z umiarem).

25. Zmienić coś w sobie - pofarbować końcówki, zrobić tatuaż z henny

26. Zaakceptować siebie.

27. Obejrzeć ulubione bajki z dzieciństwa. Taki powrót do starych czasów potrafi być czymś niezapomnianym...

28. Śpiewać (a raczej fałszować) i tańczyć jadąc samochodem.

29. Wąchać kwiaty (chyba, że jesteś alergikiem...)

30. Zmienić fryzurę.

31. DIY

32. Biegać codziennie rano.

33. Znaleźć nowe hobby (jazdę na desce, przerabianie ubrań czy rysowanie)

34. Posprzątać. Szafa z lawiną ciuchów, biurko ze stertami papierów - tylko czekają.

35. Iść do muzeum - czasem warto się do-edukować. 

36. Wypróbować nowe uczesania.

37. Zrobić sesję zdjęciową - ulubionemu zwierzakowi, przyjaciółkom...

38. Mieć sesję zdjęciową - analogicznie.

39. Nauczyć się podstaw nowego języka.

40. Puszczać bańki.

41. Pomalować chodnik, przed domem/blokiem, różnokolorową kredą.

42. Pisać. Opowiadania, fanfiction, wierszyki... posty na bloga.

43. Wyrzucić niepotrzebne rzeczy.

44. Spędzić czas z rodzeństwem - a co, jak szaleć to szaleć.

45. Zrobić sobie odwyk od internetu.

46. Ognisko albo grill.

47. Wziąć udział w jakimś konkursie. Kiedyś musi się udać..

48. Tańczyć, skakać, korzystać z lata!

49. Czytać dużo książek - tak one nie gryzą, jestem tego wzorowym przykładem. Nie wszystkim pasują lektury szkolne, ale po co się zaraz zniechęcać do każdego gatunku. W literaturze panuje taka różnorodność, że na spokojnie wszyscy znajdą coś dla siebie.

50. Uśmiechać się!















I to, by było tyle na dzisiaj..
Udanych wakacji!

x Girl In Love With..

Holidays

wtorek, 21 czerwca 2016

Girl In Love With... Snapchat

Cześć wszystkim, 

witam w moim drugim poście. Dzisiaj spróbuję wam przybliżyć nieco dość popularną aplikacją, jaką jest Snapchat, ja osobiście, mimo swojego początkowego oporu, naprawdę go polubiłam i wysyłam co najmniej po kilka snapów dziennie. Także.. Enjoy.
Snapchat to świetny komunikator ze znajomymi, dzięki niemu możemy dzielić się wszystkimi ważnymi dla nas chwilami z przyjaciółmi. 
Tak więc przedstawiam wam kilka prostych trików, które pomogą wam przy pierwszych krokach w jego obsłudze:

1. Do zdjęć można dodawać filtry wśród, których znajdziecie między innymi informację o godzinie, temperaturze czy prędkości z jaką się poruszacie. 

2. Od niedawna jest również możliwość wpisania więcej niż jednej linijki tekstu po skorzystaniu z notatek, po których wciśniemy kilkakrotnie przycisk Enter. Po skopiowaniu całości i wklejeniu w pole tekstowe na Snapchacie możemy cieszyć się długimi, na tyle ile potrzebujemy, tekstami. 

3. Aby zmienić ustawienia kamery powstały przyciski w prawym górnym rogu, dzięki nim możemy przełączyć widok z twarzy na POV lub odwrotnie. Efekt zoom uzyskujemy tak jak w przypadku zwykłego filmu - przybliżając i oddalając obraz dwoma palcami (trzymając jednocześnie przycisk nagrywania).

4. Na Snapa wysyłamy zdjęcia zazwyczaj na bieżąco, ale jak w takim razie przesłać jakieś zdjęcie z galerii? Nic prostszego, wystarczy wybrać odpowiednie zdjęcie, nacisnąć udostępnij i kliknąć w ikonkę Snapchata. W ten sposób przeniesiemy je do edytora wewnątrz aplikacji, a stare zdjęcie dodamy jako nowe.

5. A co jeśli chcemy, aby na zdjęciu był widoczny nie jeden, a dwa filtry? To też da się zrobić. Najpierw wybierz pierwszy filtr jaki chcesz, a następnie przytrzymaj go jednym palcem, a drugim przesuwaj dalej, by wybrać drugi. Proste? Proste. 




Mój Snapchat: xrosalindi
Także do następnego wpisu...

 
x Girl In Love With..
 Snapchat